Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Tytoń trafił do klubu z El Riazor latem ubiegłego roku z VfB Stuttgart. Dośc szybko wskoczył nawet do podstawowego składu Deportivo, ale utrzymał się w nim jedynie przez 12 kolejek. Później niekwestionowanym numerem jeden w bramce "Depor" był już i jest German Lux. Polakowi przypadła jedynie rola rezerwowego. Od Połowy lutego, Tytoń pojawił się na boisku tylko raz, kiedy w przerwie meczu z Realem Madryt musiał zmienić kontuzjowanego Argentyńczyka.

Deportivo zamierza latem poszukać młodszego bramkarza, który stanowiłby poważniejszą konkurencję dla Luksa. Natomiast Polak ma sobie szukać nowego klubu. W Deportivo najchętniej rozwiązałoby z nim kontrakt, ale ten jest ważny do końca czerwca 2019 roku i konieczne byłoby odszkodowanie. Dlatego najbardziej prawdopodobne rozwiązanie to zakończenie współpracy za porozumieniem stron, po uprzednim dogadaniu się co do warunków finansowych, na jakich obie strony zgodzą się rozstać.