Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWiadomo, że chodzi o napastnika. Legia co prawda pozyskała już tej zimy Daniela Chimę Chukwu, ale po stronie strat ma dwóch snajperów – Nemanję Nikolicia i Aleksandara Prijovicia. - Jestem w stałym kontakcie z Michałem Żewłakowem. Może jeszcze pojawi się napastnik, ale nie będę zdradzał żadnych konkretów. Powiem tylko tyle, że pod koniec okienka może trafić do nas jeszcze ktoś z głośnym nazwiskiem – mówi trener Legii Jacek Magiera.

Warszawski klub co prawda dysponuje dużą siła ognia w ofensywie, ale przed dwumeczem z Ajaksem Amsterdam i decydująca fazą walki o obronę tytułu mistrzowskiego, w warszawskim klubie chcą mieć jeszcze więcej atutów w ataku. Nie wiadomo też, czy od razu w Legii odnajdzie się Chukwu - On potrzebuje czasu, żeby poznać styl gry i nasze oczekiwania. Będę robił wszystko, aby miał jak najlepsze wejście do zespołu, ale to on musi wywalczyć miejsce w składzie. Ja tego za niego nie zrobię – mówi szkoleniowiec Legii.