Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNajlepiej już w trakcie przerwy zimowej, ale zadanie nie będzie wcale takie proste. Były reprezentant Danii ma ważny kontrakt z Lechem do końca czerwca 2018 roku. Zarabia całkiem niezłe pieniądze, więc zgodzi się na rozstanie tylko pod warunkiem, że dostanie przynajmniej część kwoty, którą zarobiłby wypełniając umowę z poznańskim klubem do końca.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby znalazł się chętny na jego usługi i przejął go od Lecha nawet za darmo. Ale biorąc pod uwagę, że duński napastnik, delikatnie mówiąc, nie zachwycał swoją grą w Lechu, kolejki ewentualnych kontrahentów raczej nie należy się spodziewać. Tym bardziej, że Nielsen ma permanentne problemy ze zdrowiem i jesienią praktycznie cały czas jest kontuzjowany.

Jego los zależał od opinii trenera Nenada Bjelicy. Chorwat jednak doszedł do wniosku, że nie będzie stawiał na Duńczyka nawet kiedy ten wróci do pełni zdrowia. Szkoleniowiec poznańskiego zespołu przeanalizował występy Nielsena i na tej podstawie stwierdził, że potrzebuje napastnika o zupełnie innej charakterystyce.