Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćGrosicki od dłuższego czasu nosi się z zamiarem znalezienia sobie nowego pracodawcy. Z kilku powodów. W Rennes zwykle jest rezerwowym, a taka rola po prostu mu nie odpowiada na dłuższą metę. Po drugie, "Grosik" obawia się o bezpieczeństwo swojej rodziny we Francji w związku z zamachami terrorystycznymi, które w tym kraju zdarzają się z coraz większą częstotliwością.

Podczas Euro 2016, głośno było o zainteresowaniu Grosickim ze strony Evertonu. Ostatecznie jednak do żadnych konkretów nie doszło i skończyło się na obserwacjach i spekulacjach. Kilka miesięcy temu media donosiły też, że "Grosik" może trafić do jednego z zespołów Bundesligi. W jego kontekście wymieniano m.in. Herthę Berlin.

No i właśnie w tej chwili najbardziej prawdopodobny jest kierunek niemiecki. Ale nowym klubem skrzydłowego reprezentacji Polski może być nie Hertha, ale Schalke Gelsenkirchen. Klub z Zagłębia Ruhry sprzedał kilka dni temu za 50 milionów euro do Manchesteru City Leroy'a Sane. Teraz szuka jego następcy, a jednym z poważniejszych kandydatów do wzmocnienia Schalke, jest właśnie Grosicki.