Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWisła zimą wypożyczyła Wolskiego z Fiorentiny i zapewniła sobie opcję pierwokupu za około pół miliona euro. Krakowski klub miał jednak czas na dokonanie transakcji do końca maja. Okazało się jednak, że "Biała Gwiazda" nie jest w stanie zapłacić takich pieniędzy. Działacze spod Wawelu próbowali negocjować obniżenie ceny, ale włoski klub niechętnie patrzył na jakiekolwiek dalsze przeceny polskiego pomocnika. W efekcie termin, w którym wiślacy mieli prawo pierwokupu minął, a do transakcji nie doszło.

Wisła co prawda nie dawała za wygraną, ale do porozumienia wciąż było daleko. Teraz zanosi się na to, że "Białą Gwiazdę" po prostu przebije Lechia, która jest zainteresowana ściągnięciem Wolskiego do siebie. Były pomocnik Legii Warszawa pokazał się wiosną z bardzo dobrej strony w barwach krakowskiego klubu, będąc wyróżniającą się postacią w ekipie prowadzonej przez trenera Dariusza Wdowczyka. Ale wszystko wskazuje na to, że Wolski w nowym sezonie, jeżeli będzie błyszczał w naszej ekstraklasie, to w Gdańsku, a nie Krakowie...