Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćDanch ma ważny kontrakt z zabrzańskim klubem do końca czerwca 2018 roku i spadek z ekstraklasy nic w tej kwestii nie zmienia. Za jego transfer trzeba zapłacić. W Wiśle chętnie widzieliby taki scenariusz, że do zagranicznego klubu udaje się sprzedać Guzmicsa,a za pieniądze uzyskane z jego transferu, sprowadza się obrońcę Górnika.

Reprezentant Węgier chce odejść, bo nie należy do ulubieńców trenera Dariusza Wdowczyka. Szkoleniowiec Wisły głośno wyrażał swoje niezadowolenie z postawy "Ryśka". To bardzo nie spodobało się samemu zainteresowanemu. Węgier nie czuje zaufania ze strony "Wdowca', dlatego rozważa różne scenariusze. Najchętniej jednak opuściłby latem "Białą Gwiazdę". Być może w wypromowaniu się pomoże mu Euro 2016, na które ma szansę pojechać jako reprezentant swojego kraju.

W Wiśle nikt nie będzie mu robił przeszkód, jeśli znajdzie się kontrahent, skłonny zainwestować w jego transfer. Tym bardziej, że w krakowskim klubie mają już upatrzonego następcę w osobie Dancha.