Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKosecki stracił miejsce w składzie Legii jeszcze za kadencji Henninga Berga. Piłkarz nie chciał siedzieć na ławce rezerwowych. Dlatego zdecydował się na wypożyczenie. Trafił za naszą zachodnią granicę. W tym sezonie 2.Bundesligi zagrał w siedemnastu meczach, w których strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty.

Szefowie SV Sandhausen są na tyle zadowoleni z postawy Polaka, że chcieliby go wykupić z Legii. Jednak to nie będzie takie proste. W tej chwili szanse na transfer definitywny są bardzo małe. Przynajmniej na to wskazują słowa dyrektora sportowego niemieckiego klubu. - Tyle, ile oczekuje Legia, nie możemy zapłacić i nie zapłacimy - powiedział na łamach magazynu "Kicker" Otmar Schork.

Rozmowy między oboma klubami mają być jeszcze prowadzone, ale o porozumienie będzie trudno. Dlatego bardzo prawdopodobne jest, że w czerwcu Kosecki wróci na Łazienkowską. Może w trakcie letniego okresu przygotowawczego piłkarz przekona do siebie Czerczesowa i wywalczy miejsce w składzie Legii.