Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLech w zimowym okienku transferowym do końca starał się o transfer napastnika Ruchu. Najpierw zaproponował 600 tysięcy euro. Oferta została odrzucona. Ale "Kolejorz" który potrzebował na gwałt nowego napastnika nie rezygnował. W pewnym momencie aktualny mistrz Polski proponował już nawet prawie milion euro. Nic z tego. Sam zawodnik wolał dokończyć sezon w chorzowskim zespole i ewentualną decyzję o transferze odłożyć na lato.

W Lechu jednak się nie zniechęcili. Trener Jan Urban już zapowiedział, że po zakończeniu obecnego sezonu, "Kolejorz" będzie znowu próbował pozyskać Stępińskiego. - Interesowaliśmy się nim zimą i nadal się nim interesujemy. Cały czas go obserwujemy i będziemy pytali, jak wygląda jego sytuacja – zdradził szkoleniowiec Lecha. Nie jest tajemnicą, że trener poznańskiego zespołu jest wielkim zwolennikiem talentu byłego napastnika Widzewa Łódź i chciałby mieć go do swojej dyspozycji od początku nowego sezonu.