Będą to: były piłkarz Manchesteru United Roy Carroll i Polak Michał Miśkiewicz, który przez ostatnie lata trenował w słynnym Milanie.

33-letni Carroll kilka tygodni temu rozwiązał kontrakt z duńskim Odense. Zaraz po tym według brytyjskich mediów miał trafić do występującego w Premier League Blackpool, ale do podpisania umowy nie doszło. Teraz były reprezentant Irlandii Północnej ma pojawić się w Polsce.

Prezes Józef Wojciechowski od dłuższego czasu nie ukrywa, że nie jest do końca przekonany co do umiejętności obecnych bramkarzy Czarnych Koszul - Sebastiana Przyrowskiego i Michała Gliwy. Podczas zimowych zgrupowań przez zespół z Warszawy przewinęło się kilku testowanych bramkarzy. Angażu nie zdołali wywalczyć Serbowie - Branislav Daniloviciem i Milroad Nikolić oraz były reprezentant Białorusi Wasilij Chomutowski.Caroll to były bramkarz Manchesteru United, gdzie w latach 2001-2005 pełnił rolę drugiego golkipera. Po odejściu z drużyny Czerwonych Diabłów do West Hamu jego kariera znalazła się na zakręcie. Uzależnienie od hazardu i co za tym idzie ogromne kłopoty finansowe wpędziły go w alkoholizm - czytamy w "Przeglądzie".

Drugim z bramkarzy, który będzie walczyć o angaż jest Michał Miśkiewicz. 22-latek to dla większości polskich kibiców postać anonimowa. W 2007 roku dość niespodziewanie przeniósł się z Kimty Zabierzów do szkółki AC Milan. W pierwszej drużynie mediolańskiego klubu jednak nie pograł, pochwalić może się jedynie kilkoma miesiącami treningów ze starszymi kolegami. Ostatnio występował w zespole o mało mówiącej nazwie - Crociati Noceto, wcześniej nie poradził sobie na wypożyczeniu w Chievo.