Bestrzyński jest członkiem zarządu klubu. Zagłębie zapłaci za Rakelsa Metalurgsowi Lipawa 400 tysięcy euro. Oprócz oferty Miedziowych piłkarz miał też propozycję z Rubina Kazań.

Przyjście do Ekstraklasy utalentowanego Łotysza będzie z pewnością jednym z największych hitów transferowych tej zimy w naszym kraju. Mimo młodego wieku, piłkarz zdążył już błysnąć w swojej rodzimej lidze - w zeszłym sezonie zgarnął koronę króla strzelców.

Zawodnik przebywa na zgrupowaniu Zagłębia w Grodzisku Wielkopolskim. Jak podaje gazeta doszedł już do porozumienia ze swoim nowym pracodawcą i wkrótce złoży podpis na trzyipółletnim kontrakcie. Pomimo, że Rakels jest obecnie wolnym zawodnikiem, lubinianie będą musieli zapłacić ekwiwalent za wyszkolenie gracza jego poprzedniemu klubowi. Kwota 400 tysięcy euro trafi na konto Metalurgsa Lipawa, w którym piłkarz grał do końca poprzedniego roku.

Dobre występy Rakelsa sprawiły, że jego pozyskaniem zainteresowany był również potentat rosyjskiej ekstraklasy Rubin Kazań. Tam nastolatek mógłby z pewnością liczyć na lepsze zarobki, ale jak zapewnia jego menedżer - Ekstraklasa jest dla niego lepszym miejscem. - Liga rosyjska jest dużo silniejsza, mógłby mieć problemy z dostosowaniem się do tak wysokich wymagań i z aklimatyzacją w Kazaniu. To Tatarstan, zupełnie inna kultura - powiedział Łukasz Budzyński.

Rakels ma rozwiązać problemy Zagłębia ze zdobywaniem bramek. Jesienią żaden z lubińskich napastników nie był w stanie zastąpić wytransferowanego latem do Bundesligi Ilijana Micanskiego, który w poprzednim sezonie zaliczył aż 14 trafień. W rundzie jesiennej Zagłębie zdobyło tylko 13 bramek. Mniej na swoim koncie mają jedynie drużyny Arki i Ruchu. Trzeba jednak zaznaczyć, że na dorobek Miedziowych składa się aż pięć goli defensywnego pomocnika Mateusza Bartczaka.

Jeżeli przejście Łotysza stanie się faktem, będzie on drugim graczem, który zasili zespół Marka Bajora tej zimy. Wcześniej ekipa z Lubina wypożyczyła Davida Abwo z węgierskiego Papa Lombard.