Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Słowak przeszedł już testy medyczne w Krakowie. Zaproponowano mu półtoraroczny kontrakt.

Decyzja może zapaść lada moment. Pesković jest jednym z dwóch kandydatów, ma jednak znacznie niższe wymagania finansowe niż bramkarz zagraniczny.

Pesković dał się poznać polskim kibicom z dobrej strony m.in. jako zawodnik Górnika Zabrze. Po zakończeniu sezonu 2007/2008 odszedł do Academiki Coimbra, w której był golkiperem numer jeden. Po roku występów w Portugalii trafił do rumuńskiego Cluj. Tam nie mógł już liczyć na miejsce między słupkami i ostatecznie rozwiązał kontrakt.

Po sześciu miesiącach bez regularnej gry, chciałby podpisać kontrakt w Krakowie. - Mój transfer do Wisły jest na dobrej drodze - potwierdza na łamach słowackiego dziennika "Sport". - Miałem kilka ofert, między innymi z Rumunii, Portugalii i lukratywną propozycję z Azerbejdżanu, ale wolę wrócić do Polski - dodaje.

Jego brat, Michał Pesković, przed kilkoma dniami podpisał kontrakt z Ruchem Chorzów.